O
homoseksualizmie wśród Etrusków
W
kulturach antycznych praktyki homoseksualne były dość
rozpowszechnione. Po części miało to podłoże religijne, a po
części również znaczenie praktyczne, ponieważ wzajemny stosunek
płci nie był tak wyrównany jak obecnie i zdarzały się okresy o
znacznej przewadze jednej płci u noworodków. Homoseksualizm był
więc możliwością zmniejszenia napięć w społeczności i
zapobieżenia konfliktom.
Nie
jest to fenomen ograniczony tylko do Europy, o czym pisałem już w
tym artykule:
Byłoby
więc co najmniej dziwne to, gdybyśmy się z tym nie spotkali
również wśród Etrusków.
Wprawdzie
bezpośrednich dowodów brakuje, ale znalazłem na to dowód
pośredni, próbując odczytać kolejny etruski napis.
Tym
razem przyozdabiał on, razem ze scenką rodzajową, etruskie
zwierciadło.
Początkowo
nic nie zapowiadało niespodzianki.
Widzimy
tam postać, w otoczeniu dwóch służących, najprawdopodobniej przy
rozczesywaniu włosów.
Napis
przy tej scence jest krotki i na pierwszy rzut oka nie powinno być z
jego odczytaniem problemu.
Czytany
z lewej na prawą składa się on w języku etruskim z następujących
głosek:
„MALASIŻK”
Podział
na wyrazy też nie nastręcza problemu, bo widzimy od razu, że
pierwszym wyrazem jest słowo „MALA” co tłumaczymy jako
„mała”
Gorzej
było z rozpoznaniem drugiego słowa.
„Sižk”,
bo tak powinno się je przetłumaczyć stosując alfabet etruski, nie
dawało żadnego rozsądnego znaczenia pasującego do omawianej
scenki.
Równorzędną
możliwością jest to, że wymowa pierwszej litery odpowiada raczej
alfabetowi łacińskiemu, a więc powinno się ten napis czytać jako
”.
„MALA
CIŻK”
Wprawdzie
niewiele to początkowo zmienia, ale podsunęło mi pomysł, że
kombinacja liter „żk” tak czy owak jest trudna do wymowy
i aż prosi się w tym miejscu o samogłoskę. Pytanie tylko jaką?
Po
wstawieniu w to miejsce samogłoski „A” otrzymamy słowo „ciżak”
a to już ma swoje odpowiedniki w językach południowosłowiańskich
w znaczeniu „czeczota”.
Czeczota
to rodzaj specjalnego drewna o bardzo splecionych włóknach, z
którego wytwarza się szlachetny fornir.
W
przeszłości tym samym określeniem nazywano ludzi o kędzierzawych
włosach. W języku polskim ostało się to w formie popularnego
nazwiska „Czeczot”. Jeszcze ciekawsze jest to, że takim imieniem
nazywano również egipskiego faraona.
To
określenie pasuje bardzo dobrze do naszego wizerunku, ponieważ
centralna osoba na obrazku rzeczywiście przedstawiona jest z
kręconymi włosami.
W
ten sposób mamy już pierwsze tłumaczenie tego napisu.
„Mała
(kobietka) z kręconymi włosami”.
Ale
moment. Ta osóbka wcale mi nie wygląda na małą. Z pośród
wszystkich postaci tego rysunku jest osobą najbardziej rosłą. I w
ogóle jeśli chodzi o urodę to nic specjalnego. Duża głowa z
dużym nosem i do tego raczej niezbyt kobiece rysy.
W
tym rysunku coś nie pasuje.
Rozwiązanie
tego dylematu znajdziemy, jeśli w omawianym słowie wstawimy między
„ż” i „k” samogłoskę „i”.
Otrzymamy wtedy słowo „čižik”, a to jest jednoznacznie
odpowiednikiem naszego „czyżyka”.
Oczywiście
w pierwszym momencie można pomyśleć, że chodzi tu o tego
kolorowego ptaszka o tak pięknym śpiewie, że w przeszłości był
on bardzo chętnie chowany przez ludzi.
Ptaszek
ci i owszem, i to całkiem niezły, jeśli uwzględnić to, że to
słowo ma swoje podwójne dno.
Zachowało
się ono w języku polskim jako określenie małego chłopca.
Obecnie
nie ma w nim specjalnego podtekstu, ale zapewne w czasach etruskich
tak nazywano młodych mężczyzn o skłonnościach homoseksualnych.
I
teraz rozumiemy już dlaczego ta „kobieca” postać w centrum
wizerunku ma tak męskie rysy.
Zresztą
czytając ten napis w odwrotnym kierunku (z prawej na lewą)
znajdziemy tego kolejne potwierdzenie.
Tym
razem możemy wydzielić wyrazy:
„KŻI
CALAM”
W
tym przypadku jest to rebus typu „podmiana-zamiana” tak jak to
już spotkaliśmy u Traków.
Podmianie
powinny ulec litery „Ż”
i „C”
co prowadzi nas do rozwiązania w formie:
„KCI
ŻALAM”
Słowo
„KCI” to oczywiście południowosłowiańskie „KĆI”
oznaczające „córkę”.
Słowo
„ŻALAM”
to oczywiście nasze „żałuje”.
Tak
więc zdanie to oznacza.
„Żałuje
że nie jest
córką”
Te
słowne zabawy Etrusków rzucają również trochę światła na
pochodzenia obecnie istniejącego słownictwa.
Tak
np. pozwalają na zrozumienie jak powstało słowo „kokota”,
tak popularne w wielu krajach określenie na kurtyzanę.
Jest
to zapewne zniemczona wersja wyżej już wymienionego słowa
„czeczota”. Już zapewne u Etrusków „czeczotka”
znaczyła nie tylko kobietkę o kręconych włosach ale również
kobietkę o „pokręconej biografii”.
W
ciągu wieków trudne w wymowie dla zachodnich europejczyków głoski
„cz” zostały zastąpione przez głoskę „K” i
w tej nowej formie słowo to przetrwało do dzisiaj jako „kokotte”.
Zresztą
„czeczota” inspirowała również Anglików. Ci wprawdzie nie
używają tego słowa bezpośrednio, ale za to zapożyczyli jego
formę znaczeniową i tak słowo „burl” oznacza zarówno
drewno „czeczotki”, jak i splatane włosy. We współczesnym
włoskim „burla” to „kawał” albo „psikus”.
A słowa „burleska” i „burdel” zna już każdy
na świecie.
Reasumując,
twórca tego zwierciadła pozwolił sobie na dość frywolny żart,
sugerując nam całkiem coś innego, niż w rzeczywistości
przedstawił nam na rysunku oraz zapisał w inskrypcji.