Czas na tymczasowy bilans zaćmienia słonecznego z dnia 10.06.2021

 Minęło już trochę czasu od omawianego wyżej zaćmienia słonecznego i nastał już czas, aby przyjrzeć się jego efektom.


Na wstępie trzeba stwierdzić, że zapowiadana wielka katastrofa całe szczęście nie doszła do skutku.


Nie jest to jednak powód do tego, aby spać spokojnie.


Te parę tygodni to za krótki okres czasu aby odwołać stan potencjalnego zagrożenia.


W większości przypadków potrzeba miesięcy na uspokojenie wywołanych zaćmieniem zmian, a nieraz i po latach mogą się objawić jego spóźnione efekty, o czym już wielokrotnie pisałem i przedstawiłem na to odpowiednie dowody.


https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2013/09/kiedy-raj-zamieni-sie-w-pieko.html


Oczywiście jest to tylko subiektywne odczucie, że to zaćmienie słoneczne nie wywołało wyraźnych efektów.


Te efekty były i są jak najbardziej widoczne, tylko może mniej spektakularne (dla laika) niż tsunami czy wielkie trzęsienie ziemi z tysiącami ofiar śmiertelnych.


Spójrzmy wiec na to co zdarzyło się na tych obszarach nietypowego i dlaczego te zdarzenia możemy powiązać z zaćmieniem słonecznym.


Pierwszym takim zdarzeniem było relatywnie silne trzęsienie ziemi w północno-wschodniej Kanadzie.

 


Wystąpiło ono dokładnie w trakcie zaćmienia słonecznego i było dlatego tak wyjątkowe, bo na tym terenie nie notuje się prawie że żadnych trzęsień ziemi. Jest to obszar bardzo stary geologicznie i zbudowany z magmowych i metamorficznych skal.


Trzęsienia ziemi na tym terenie są niezmiernie rzadkie i ich przypadkowe wystąpienie akurat w trakcie zaćmienia słonecznego jest absolutnie niemożliwe.

Współczesna nauka nie zna żadnego logicznego mechanizmu tłumaczącego tę korelację.


Tym większe znaczenia ma wiec czasowy związek, jaki wystąpił między tym trzęsieniem ziemi a jednoczesnością zaćmienia słonecznego, bo pokazuje nam jednoznacznie ścisłe wzajemne powiązanie tych zjawisk.


Kolejną ciekawostkę mogliśmy zaobserwować w Islandii.


Już od tygodni miała tam miejsce erupcja wulkaniczna, która to parę dni przed zaćmieniem słonecznym zdawała się zbliżać ku końcowi.


Kto obserwował ten wulkan, ten mógł na własne oczy zobaczyć, że wypływ lawy ustał.


W trakcie zaćmienia słonecznego zaszło jednak coś zadziwiającego.


Sejsmografy rejestrujące bezustannie tzw. tremor wulkaniczny nagle przestały rejestrować jakiekolwiek ruchy we wnętrzu ziemi. W trakcie zaćmienia słonecznego wulkan zamarł i przestał wykazywać jakiekolwiek cechy aktywności, co widzimy na załączonej grafice.

 


Spodziewałem się, że w trakcie zaćmienia słonecznego lub krótko po nim, dojdzie do silnej erupcji wulkanicznej.

Okazało się, że nie uwzględniłem specyfiki magmy tego wulkanu, która okazała się być wyjątkowo uboga we fluidy. Nie mogło wiec w niej dojść do zmiany fazowej z fazy ciekłej w gazową, a tym samym nie mogło też dojść do jego gwałtowniej erupcji.


Zamiast tego zaobserwowaliśmy całkiem inne zjawisko, a mianowicie przejściowy zanik interferencji oscylacji podstawowych jednostek przestrzeni.


Jednak po krótkiej przerwie tremoru wulkanicznego w trakcie zaćmienia, wulkan zaczął szybko zwiększać swoją aktywność i z godziny na godzinę zwiększała się ilość wyrzucanej przez niego lawy. 

 


W szczytowym okresie wypływ lawy był tak intensywny, że dolina, w której się on znajduje, w oczach zaczęła zapełniać się lawą wulkaniczną. Sytuacja była tak poważna, że co bardziej lekkomyślni gapie znaleźli się w poważnym niebezpieczeństwie.


Okres tego wzmożonego wypływu lawy trwał około 2 tygodnie, po czym sytuacja wróciła do tej wyjściowej.


Wprawdzie tłumaczyłem już wielokrotnie, jak dochodzi do tworzenia się magmy pod wpływem zaćmień słonecznych, ale pozwolę sobie jeszcze raz powtórzyć w skrócie mechanizm jej powstawania.


https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2019/08/o-wpywie-koniunkcji-cia-niebieskich-na.html


W trakcie zaćmienia słonecznego następuje zmiana częstotliwości oscylacji podstawowych elementów przestrzeni, czyli wakuoli.


Ta zmiana obejmuje tylko te z nich, które akurat w tym momencie nie są związane z innymi, bo przejściowo uwalniane są w trakcie reakcji chemicznych czy też przejść fazowych. Liczba tych wakuoli jest znikoma, ale po powtórnym związaniu się ich w atomy, czy elementy substancji chemicznych, oscylują one inaczej niż pozostałe wakuole takiej cząstki.


Powoduje to, że w takim związku wakuol dochodzi do częstych efektów konstruktywnej i destruktywnej interferencji tych oscylacji i te przekazywane są na wyżej zorganizowane elementy materii, a więc cząsteczki chemiczne czy innego typu jej elementy jak np. sieć krystaliczną.


Te interferencje powodują to, ze poszczególne cząsteczki zaczynają drgać częściej i z większą intensywnością, niż czyniły to poprzednio.


Miernikiem takich zmian jest temperatura materii.


W miarę wzrostu amplitudy tych oscylacji dochodzi do samoistnego zwiększenia się temperatury materii.


W skrajnym przypadku powoduje to stopienie się skal we wnętrzu ziemi albo jeśli magma znajduje się już w fazie ciekłej, do dalszego wzrostu jej temperatury i zwiększenia jej objętości. To właśnie miało miejsce w przypadku wulkanu Geldingadalir i po początkowym zaniku oscylacji, kiedy zwiększenie się TG spowodowało chwilową niewrażliwość cząstek materii na jego oscylacje, doszło do takiego procesu, jak to właśnie opisałem i ilość magmy w zbiorniku gwałtownie wzrosła i wulkan zwiększył swoją aktywność.

Oczywiście ten mechanizm nie prowadzi tylko do powstania zjawisk wulkanicznych, ale oddziałuje na wszystkie formy materii ziemskiej.


Szczególnie spektakularnie i niestety również śmiertelnie objawiło się to w zachodniej Kanadzie i przygraniczach rejonach USA.


W tym rejonie strefa zaćmienie słonecznego przemieszczała się pod szczególnie płaskim katem względem powierzani Ziemi i objęła tylko jej powierzchniowe warstwy oraz atmosferę i hydrosferę. Trzeba zaakcentować jednak to, ze jej rozległość była szczególnie duża.


Powstanie nowej generacji wakuol objęło więc w tym rejonie cząsteczki atmosfery i przypowierzchniowej warstwy grunt.


Po przejściowym spadku temperatury w trakcie zaćmienia nastąpiło opisane wyżej zjawisko samonagrzewania materii i temperatura atmosfery jak i gruntu zaczęła rosnąc z dnia na dzień.


W szczytowym okresie temperatura pobiła wszystkie rekordy i materia na tym terenie oscylowała tak intensywnie, że wśród łatwopalnych materiałów doszło do spontanicznych samozapłonów i gigantycznych pożarów.


https://www.dailymail.co.uk/news/article-9748115/Wildfires-raze-90-Canadian-village-amid-deadly-Pacific-Northwest-heat-dome.html


Całe szczęście istnieją mechanizmy zapobiegające dalszemu jej wzrostowi.


To właśnie pożary powodują, że interferencyjne podgrzewanie materii ulega zatrzymaniu, ponieważ w trakcie przemian fazowych z tym związanych dochodzi to nowej organizacji atomów i harmonizacji ich oscylacji.


Innym zjawiskiem zapobiegającym, są atmosferyczne „trzęsienia ziemi“, czyli wylądowania atmosferycznych. W szczególnie intensywnych dniu ich wystąpienia naliczono ich setki tysięcy.


Każde wylądowanie atmosferyczne przyczynia się do zmian fazowych oraz przebudowy cząstek gazów atmosferycznych, w wyniku czego oscylacje poszczególnych atomów ulegają wzajemnemu dopasowaniu i harmonizacji.


Błyskawice są zjawiskiem prowadzącym do przerwania interferencyjnej kaskady i przywracają atmosferze jej pierwotną organizację.


W efekcie te niesamowite upały mają już za sobą swój szczytowy punkt, jednak te tereny jeszcze do zimy pozostaną wyjątkowo gorące i takie samopodgrzewanie się atmosfery, ale oczywiście i gruntu jak i wód wystąpi tam jeszcze wielokrotnie, choć nie osiągnie już nigdy takich rekordowych wartości.


Jest to takie samo zjawisko, jakie opisałem już, wyjaśniając powstanie płoni na Antarktydzie.


https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2017/09/czy-polacy-przezyja-nadciagajaca.html


Na Antarktydzie widzimy to w krystalicznie czystej postaci, bo nie istnieją tam żadne możliwości klasycznego wytłumaczenia tego zjawiska.


Upały w północno-wschodniej Kanadzie mają wprawdzie identyczne przyczyny, ale tu „nauka” może mieszać ludziom w głowach, wmawiając im nieistniejące klimatyczne ocieplenie lub jakiejś bliżej niezdefiniowane „kopuły ciepła“.


Oczywiście jest to „gówno prawda“.


Kto potrafi zliczyć, choć do dwóch ten zauważy to, że podawane przeze mnie związki przyczynowo-skutkowe nie mają dla siebie alternatywy i w przyszłości będzie bardziej uważnie i z większym respektem oczekiwał na każde zaćmienie Słońca czy też Księżyca.


Na zasadzie „strzeżonego Pan Bóg strzeże”.

 

Uzupełnienie z dnia 02.08.2021


W powyższym artykule przytoczyłem szereg przykładów fenomenów geofizycznych związanych z zaćmieniem słonecznym z dnia 10.06.2021.

Oczywiście ta lista nie wyczerpuje wszystkich tego typu zjawisk, dlatego pozwolę sobie przytoczyć jeszcze jedno tajemnicze (przynajmniej dla współczesnej „nauki“) zjawisko z terenów objętych zaćmieniem.Na załączonej grafice widzimy zasięg anomalnych temperatur oceanu. Ten gwałtowny przyrost temperatury to oczywiście nic innego jak już opisywane przeze mnie zjawisko płoni na Antarktydzie, które w tym przypadku nie jest tak spektakularne, bo brakuje na tym terenie pokrywy lodowej, która by namacalnie przekonała nas o jego niezwykłości.



O tym, że to wyłącznie zaćmienia słoneczne odpowiedzialne są za takie wzrosty temperatur wód w oceanach pisałem już wielokrotnie. Warto jednak jeszcze raz uzmysłowić sobie na tym przykładzie jak dominująco na warunki fizyczne na Ziemi wpływają koniunkcje ciał niebieskich w Układzie Słonecznym.

Żeby jednak nie było tak, że ten wzrost temperatury oceanu jest tylko przypadkowym zbiegiem okoliczności, przytoczę tu jeszcze jeden przykład z roku 2014.

Jest on jeszcze bardziej przekonywujący bo dotyczy jeszcze zimniejszych obszarów oceanu u wybrzeży Alaski i anomalia tam zaobserwowana była szczególnie wielka.


Temperatura oceanu była wyższa o 6°C od normalnej i spowodowała masowe zaburzenia w życiu fauny i flory oceanu.

Jej przyczyny należy szukać w zaćmieniu słonecznym z 20.05.2020 roku, które jednak z racji tego, że objęło głębsze warstwy skorupy ziemskiej nie spowodowało natychmiastowej zmiany warunków fizycznych hydrosfery, ale samonagrzewanie się materii w tym rejonie potrzebowało wielu miesięcy zanim osiągnęło rekordowe wartości.

W trakcie zimy 2013/2014 objawiło się to w sposób katastrofalny dla całej biosfery tego regionu

Te anomalne temperatury trwały tam jeszcze aż do roku 2015.

Również trzęsienie ziemi na Alasce z dnia 29.07.2021


wpisuje się doskonale w ten szereg geofizycznych zjawisk związanych z tym zaćmieniem


https://de.wikipedia.org/wiki/Datei:SE2021Jun10A.gif


Na tych przykładach widzimy, że w moich dotychczasowych artykułach zdecydowanie niedocenieniem wpływ zaćmień słonecznych i koniunkcji planet an naszą Ziemię.

Te zjawiska są tak naprawdę jedynym motorem zmian na Ziemi i to we wszystkich znanych nam aspektach.

 

46 komentarzy:

  1. Super spostrzeżenia. Jedno, co mi się staje mało prawdopodobne, to to, że pożary są w stanie coś złagodzić. Wg mnie nie ta skala. Kilkanaście kilometrów skorupy kontra kilkanaście metrów ognia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy na terenie polski tez bedom wysokie wartosci temperatury do zimy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sierpniu mogą być krótkie okresy rekordowych temperatur. Czy akurat obejmąa one Polskę zależy od przypadku.

      Usuń
    2. I tak tez było w sierpniu były okresy skwaru

      Usuń
  3. Dziękuję Panu i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. https://nczas.com/2021/07/29/potezne-trzesienie-ziemi-na-alasce-zagrozenie-tsunami/

    OdpowiedzUsuń
  5. https://nczas.com/2021/07/29/potezne-trzesienie-ziemi-na-alasce-zagrozenie-tsunami/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za informację. Uzupełniłem właśnie artykuł o kolejne przykłady i uwzględniłem w tym również to trzęsienie ziemi. Tak silne trzęsienie ziemi zdarza się statystycznie jeden raz w roku. To, że wystąpiło ono tuż po zaćmieniu słonecznym, świadczy jeszcze raz o kauzalnym związku tych dwóch zjawisk.

      Usuń
  6. Albo mam paranoje , albo naprawdę ziemia szaleje . Coś niedobrego chyba jest na horyzoncie :( Tylko z jakiej przyczyny?Przez te zjawiska o których pisze autor , czy może przebiegunowanie?

    OdpowiedzUsuń
  7. co chwilę jakieś ciekawostki przyrodnicze z półkuli północnej - powodzie w Niemczech, Belgii, W. Brytanii Turcji, Chinach i wielu innych miejscach, wulkan, trzęsienie ziemi na Alasce... dzieje się

    OdpowiedzUsuń
  8. Ireneuszu wysłałem Tobie e-maila na NEON-24
    Zdrowia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za propozycję, ale wydaje mi się, że z wszystkich złych możliwości ten blog jest jeszcze najlepszym miejscem na dyskusje i wymianę poglądów.
      Z prywatną korespondencją mam złe doświadczenia i nie chcę ryzykować żadnych niespodzianek. Proszę o wyrozumiałość.

      Pozdrawiam Irek

      Usuń
    2. Witaj Irku wysłałem Tobie również nr. tel możesz zadzwonić
      Zdrowia

      Usuń
  9. https://wolnemedia.net/najpotezniejszy-roj-trzesien-ziemi-w-yellowstone-od-2017-r/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki to naprawę ważna obserwacja, bo wpisuje się w opisany ciąg fenomenów geofizycznych doskonale. Pozwala też na wyciągnięcie wniosków na temat przyszłej aktywności gejzera Steamboat. Jego 13 wybuchów w ciągu roku odpowiada dokładnie liczbie cykli faz Księżyca. Ponieważ Ziemia znajdowała się ostatnio w strefie niskich wartości TG, cykl ten uległ zaburzeniu. Można jednak przyjąć, że po wyjściu z koniunkcji Ziemi i Jowisza w dniu 20.08.2021 musi dojść do jego kolejnego wybuchu oraz powrotu do regularnych wybuchów związanych z koniunkcją Ziemi i Księżyca.

      Pozdrawiam Irek

      Usuń
  10. Według mnie i ustawienia plant po 06 sierpnia pogoda powinna się ustabilizować? .i wydaje mi się że będzie anomalne ciepło w drugiej połowie listopada i grudniu.Co Pan o tym myśli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja stawiam raczej na wyjątkowo zmienne warunki atmosferyczne. Możliwe są zarówno drastyczne ocieplenia jak i nagłe oziębienie aż do wystąpienia przymrozków przygruntowych.

      Pozdrawiam Irek

      Usuń
  11. Pokłosiem ostatniego zaćmienie co ciekawe jest to że przestały wybuchać gejzery w Yellowstone a uaktywniły się trzy wulkany na Alasce co zagraża lotnictwu

    OdpowiedzUsuń
  12. no to jest
    https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/8225996,haiti-trzesienie-ziemi.html

    OdpowiedzUsuń
  13. https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/na-alasce-doszlo-do-naglej-erupcji-trzech-wulkanow

    OdpowiedzUsuń
  14. Miał Pan rację z tom pogodom , może się zajmę oraniem a nie prognozowaniem pogody.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat rolnicy to się na przewidywaniu pogody znajom!

      Usuń
  15. Zechce się Pan czemuś przyjrzeć panie Ireneuszu?

    30.04.2022
    16.06.2022

    To już?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Display: full system size:1024
      Orbits: real

      Usuń
    2. To są astrologiczne koniunkcje.
      Moja teoria dotyczy koniunkcji astronomicznych.
      Czy koniunkcje astrologiczne mają podobny efekt na Ziemię, to trudno powiedzieć, przynajmniej ja się tym nie zajmowałem, bo przyjąłem, że ten wpływ jest zerowy.
      Tak naprawdę nie jestem jednak w stanie tego z całą pewnością wykluczyć.

      Usuń
  16. https://www.salon24.pl/u/muki/211275,kto-zbudowal-ksiezyc-i-ustalil-jego-zasady-i-miary

    OdpowiedzUsuń
  17. A czy można sprawdzić przy okazji datę 10.11.2022?
    Dokładniej noc 9/10, godziny wczesno poranne 10.11.2022.

    OdpowiedzUsuń
  18. Rozumiem rozumiem tą sama sytuacja raz za razem, i juz po strachu. Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  19. No chyba że....

    Szto to takiego koniunkcja astrologiczna. Ja nie znaju. Eto Pana program tu podany,
    Pana teoria wpływu koniunkcyj na życie nasze i ziemli. Wsio haraszo u mnie?

    OdpowiedzUsuń
  20. 9.11.2022 jest ciekawą datą, bo mogą wystąpić tego dnia poważne zjawiska geofizyczne.
    Kluczową datą jest jednak 08.11.2022, bo tego właśnie dnia wystąpi poczwórna koniunkcja Ziemi, Urana, Merkurego i Księżyca. Ta ostatnia połączona nawet z zaćmieniem Księżyca. Bardzo znaczący i niebezpieczny termin.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pana Irka już od jakiegoś dawna nie ma, czy nie wyczuliscie tych drobnych zmian stylu, nic nie zauważyliście między wiersze ? A wciąż was uczył, byscie zrozumieli jak się powinno odsiewac ziarno od plew.

    Zresztą co miało być, zostało już powiedziane. Macie tu wszystko jasno na białym pokazane jak, po co i dlaczego. Korzystajcie, czas się zbliża. Karas

    OdpowiedzUsuń
  22. Wtedy może się zacząć na poważnie. thks za potwierdzenie. Z analizy cykli mi wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zaćmienie będzie 19 11 2021

    OdpowiedzUsuń
  24. Tym razem wulkan askja na Islandii zapewne wybuchnie ,grunt w jego rejonie podniósł się o 7 metrów i stanie się to pewnie w najbirzszom pełnię

    OdpowiedzUsuń
  25. Czy mi się dobrze zdaje ze pisał Pan już o 9/11 ? Tj gdzie podziały się szczątki dwóch wieżowców o wadze 220 000 ton kazdy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozpadły się na mikropył po wybuchu ładunków jądrowych zainstalowanych na odpowiedniej głębokości pod budynkami. Tzw. kontrolowane wyburzenie.

      Usuń
  26. Generalnie zauważalna jest wzmożona aktywność wulkaniczna na całym świecie. Trochę niepokoi wulkan na Kanarach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie coś napisałem na ten temat. Jest do przeczytania na stronie "Ze (pół)świat(k)a nauki".

      Usuń
  27. Czy ta księga nie odnosi się czasem do zdarzeń opisywanych przez Ciebie?
    https://www.youtube.com/watch?v=FzLqfvRqOfI

    swoja drogą, aż się rzuca w oczy, że poszczególne strony były po prostu odbijane na papierze z jakiegoś litografu i stąd litery są odwrócone i czytane od lewej.

    OdpowiedzUsuń
  28. okolice 20 maja 2024 wygląda ciekawie po jednej stronie słońca ziemia po 2 niemal cała reszta

    OdpowiedzUsuń
  29. Termin bardzo ciekawy, a szczególnie dlatego, że jest jednym z całego szeregu koniunkcji zaczynających się zaćmieniem słonecznym w dniu 08.04.2024.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawe jaki będzie wpływ na TG spuszczenie skażonej wody z Fukushimy do Oceanu. Nadal nie wyjaśnione jest do końca co się dzieje z reaktorem, są podejrzenia że "wtopił się" w grunt, stąd powiekszająca ilość skażonej wody i strefa zakazu połowów. Ogólnie niepokojący jest wzrost radioaktywnych skażeń w ostatnich 2 latach.
    https://www.money.pl/gospodarka/japonczycy-spuszcza-skazona-wode-z-fukushimy-do-morza-buduja-kilometrowy-tunel-6676139699030848a.html

    OdpowiedzUsuń
  31. Trochę wieje przy okazji tego najdłuższego w tym tysiącleciu zaćmienia księżyca.

    OdpowiedzUsuń
  32. Trochę wieje przy okazji tego najdłuższego w tym tysiącleciu zaćmienia księżyca.

    OdpowiedzUsuń

Translate

Szukaj na tym blogu