O przyczynach niestabilności masy wzorca kilograma
Jeśli zastanowimy się nad definicją kilograma jako jednostki masy to zauważymy, że
nie jest ona oparta na tak zwanych “stałych fizycznych” ale jest wynikiem umowy pomiędzy fizykami.
Ta umowa przerodziła się w międzyczasie w zmowę w celu otumaniania ludzi.
Że
to jest zmowa świadczy już sama strona Wiki w której nie ma ani jednego
słowa o tym, że tak naprawdę kilogram nie jest żadną jednostka fizyczna,
żeby nią być musiałby bowiem zachować stałość.
Regularne
pomiary pokazały jednak że kilogram zmienia swoją wagę względem jego
kopi pomimo tego, że kopie te zostały wykonane z tego samego stopu i
przechowywane są w tych samych warunkach.
Spójrzmy więc jakie są przyczyny tego zjawiska i zastanówmy się jaki ono może mieć wpływ na nasze zrozumienie rzeczywistości.
Kilogram
(kg) jest jednym z siedmiu jednostek bazowych Układu SI. Jest to
jednostka masy równa masie międzynarodowego wzorca przechowywanego w
Międzynarodowym Biurze Miar w Sèvres.
Zdefiniowanie jednostki fizycznej masy w postaci materialnego wzorca okazało się z perspektywy czasu bardzo problematyczne.
W
trakcie międzynarodowych porównań wagi wzorca i jego klonów które miały
miejsce w latach 1946 i 1989 okazało się że waga klonów w stosunku do
wzorca przyrasta w tempie 0,5 μg na rok!!!!
Ta różnica wydaje się wprawdzie niewielka ale dla fizyki oznacza w praktyce jej bankructwo.
Większość
jednostek fizycznych jest definiowana na bazie kilograma. Jeśli ten nie
jest stały, ale zmienia swoją wagę w tajemniczy sposób, to cały ten
piękny zbiór formułek fizycznych a co za tym idzie także teorie na
których one bazują, nie są nawet warte papieru na którym zostały
napisane i można je spokojnie wyrzucić na śmietnisko historii.
Nauka
a w szczególności fizyka stoi bezradnie przed zagadką jak ta różnica
może być zinterpretowana i gdzie trzeba szukać przyczyn tego zjawiska.
Jak na razie nie znaleziono żadnego rozwiązania. Co więcej nie
postawiono nawet żadnej realistycznej hipotezy która mogłaby
wytłumaczyć tę fizyczną niemożliwość.
Poprzez
rozpowszechnianie oczywistych nonsensów, że klony są cięższe wskutek ich
zakurzenia albo że wzorzec główny stracił na wadze wskutek jego
czyszczenia przez sprzątaczki, udało się odwrócić uwagę opinii publicznej od tego skandalu.
Jednocześnie
podejmowane są próby jej uspokojenia poprzez zapewnienia że już wkrótce
główny wzorzec zostanie zastąpiony przez nową definicję kilograma. Jak
na razie funkcjonuje to bezbłędnie, bo zarówno politycy jak i opinia
publiczna nie wpadli jeszcze na to, że fizycy to banda mataczy i oszustów
wyspecjalizowanych w wyłudzaniu i defraudacji funduszy publicznych.
W
każdym razie to zapewnienie okazało się być ździebko przedwczesne.
Większość tych metod które mogły potencjalnie zastąpić główny wzorzec
okazały się niedokładne i badania nad nimi zostały jedna po drugiej
zarzucone tak, że obecnie pozostały jeszcze dwie ostatnie a mianowicie
tak zwany projekt Avogadro i tak zwana waga prądowa.
Jeśli
moje przemyślenia dotyczące masy ciał materialnych są prawidłowe to
można stwierdzić, że obie metody posiadają zerowy potencjał dla nowego
zdefiniowania kilograma. Jak niedawno podano w prasie, przewidywane w
roku 2012 wprowadzenie nowej definicji kilograma przełożono na rok 2014,
ponieważ te dwie ostatnie metody okazały się katastrofalnie
niedokładne.
Dopóki dogmatyczny sposób
myślenia naukowców uniemożliwia rozpoznanie przyczyn tego problemu
dopóty będziemy świadkami tej nieustającej kompromitacji nauki i jej
przedstawicieli.
Ta
bezprzykładna bezradność nauki nie powinna nikogo dziwić jeśli się wie,
że cała nowoczesna fizyka bazuje na fałszywych założeniach a
obowiązujące teorie fizyczne przedstawiają nam zafałszowany obraz
Wszechświata i wmawiają nam nie istniejące prawa fizyczne.
W
normalnym przypadku, to znaczy przy stwierdzeniu występowania zjawiska
które fizyka nie jest w stanie wytłumaczyć, jak na przykład Anomalia
Fly-by czy też Anomalia Pioniera włącza się u fizyków automatyczny
mechanizm wypierania tych obserwacji z ich świadomości a jeśli nie jest
to możliwe (za dużo ludzi zostało wtajemniczonych) to na bezczelnego zaprzecza się istnieniu danego zjawiska albo świadomie przeinacza i fałszuje fakty (patrz polska wiki).
Jednak
w przypadku kilograma jest to prawie że niemożliwe ponieważ ten problem
bezpośrednio dotyczy nas wszystkich choćby przy określaniu dawki
lekarstwa, a w przypadku gospodarki gdzie w grę wchodzą miliony ton
produktów ta różnica może zsumować się do całkiem niezłej sumki
pieniędzy.
Jak
powinno wyglądać rozwiązanie tego problemu? Gdzie leżą jego przyczyny? I
w którym miejscu należy szukać błędu w rozumowaniu? Na te pytania
postaram się pokrótce odpowiedzieć.
Problem
niestabilności wagi kilograma jest tylko w tym wypadku niewytłumaczalny
jeśli próbuje się go rozwiązać na bazie istniejących teorii fizycznych.
Jeśli przyjąć te założenia które proponuję w mojej “Alternatywnej
Teorii Rozwoju Wszechświata” i wynikającej z niej konieczności istnienia
Tła Grawitacyjnego i Grawitacyjnego Wysprzęglania a w konsekwencji
innego sposobu funkcjonowania grawitacji to problem ten jest łatwy do
rozwiązania, można by powiedzieć nawet że banalny.
Na
podstawie moich założeń można wysunąć wniosek, że przestrzeń składa się z
mikroskopijnych oscylujących elementarnych jednostek. Ta podstawowa
jednostka przestrzeni, którą nazwałem wakuolą, podlega ciągłym zmianom
rozciągłości w trzech wymiarach. Fizycznie możemy te zmiany opisać
poprzez wartość przyspieszenia jakiemu ulega przestrzeń w trakcie
ekspansji i kontrakcji oraz zmiany prędkości ciał materialnych pod
wpływem tychże oscylacji.
Atom jest w tym rozumieniu jakby kondensatem przestrzeni i powstaje z integracji wakuoli w jednej jednostce przestrzeni.
W
tym rozumieniu masa nie jest niezmienną cechą materii ale powstaje
dopiero poprzez przyśpieszające efekty Tła Grawitacyjne w trakcie
ekspansji pojedynczych wakuoli będących składowymi elementarnych
jednostek materii, czyli cząstek elementarnych i atomów.
Jak
już wskazałem w moim wytłumaczeniu przyczyn poruszania się fotonów, w
trakcie interferencji oscylacji przestrzeni, parametry które opisują
zmianę stanu wakuoli a więc przyspieszenie Tła Grawitacyjnego (Δa) czy
tez jego newtonowska forma “Stala Grawitacji” oraz prędkość światła nie
mogą być w rzeczywistości stałymi. W tym rozumieniu również masa nie
jest wielkością stalą. Masa przyjmuje taką wartość która odpowiada
aktualnej wartości Tła Grawitacyjnego.
Dla
tego nie jest dla mnie zaskoczeniem że nie udało się dotychczas
wyznaczyć dokładnie “Stałej Grawitacji” i że naukowcy głowią się
bezskutecznie (jeśli w ogóle zadają sobie taki trud jakim jest
samodzielne myślenie) nad tajemniczym zachowaniem się wzorca kilograma.
Jeśli
Tło Grawitacyjne ulega zmianie (załóżmy ze Stala Grawitacji maleje) to
zmienia się też charakterystyka oscylacji wakuoli. Wakuola ekspanduje z
mniejsza częstotliwością i odpowiednio zmniejsza się ilość wakuoli w
teoretycznej jednostce przestrzeni.
Aby ułatwić zrozumienie dalszej części wywodu muszę wprowadzić definicje materii.
Materią nazywamy związek elementarnych cząstek przestrzeni czyli wakuol.
Jeśli
Tło Grawitacyjne ulega zmianie to zmienia się odpowiednio objętość
przestrzeni która jest związana z elementarną cząstką przestrzeni. Sam
efekt dotyczy oczywiście całej materii niezależnie od stanu w jakiej się
ona aktualnie znajduje, jego wielkość jest jednak od poziomu Tła
Grawitacyjnego w pełni zależna.
Molekuły
w gazowym stanie skupienia, mogą reagować o wiele mocniej na wszelkie
zmiany Tła Grawitacyjnego niż molekuły cieczy a jeszcze słabiej reagują
atomy sieci krystalicznej ciał stałych.
W takim razie możemy sformułować to w formie prawa:
Masa materii jest proporcjonalna do liczby wzajemnie powiązanych elementarnych cząstek przestrzeni a odwrotnie proporcjonalna do frekwencji ich oscylacji.
Jeśli
następuje zmiana stanu skupienia materii (na przykład następuje
przejście ze stanu płynnego w stały) to intensywność oscylacji ulega
zmniejszeni a nadwyżka energii jest oddawana do otoczenia w formie
ciepła, jednocześnie następuje minimalne zmniejszenie masy powiązanych
cząstek.
Energia
cieplna wydzielona w tym procesie jest charakterystyczna dla danej
substancji i zależna od aktualnej wartości Tła Grawitacyjnego. Inaczej
mowiac:
Parametry
fizyczne wiązania molekuł ciał materialnych w trakcie przejść fazowych
są zależne od wartości Tła Grawitacyjnego w momencie wiązania.
Wskutek
zjawisk interferencyjnych na których opiera się oddziaływanie
grawitacyjne mamy do czynienia z ciągłymi zmianami fizycznych parametrów
wiązania cząstek.
Na przykładzie wzorca kilograma możemy to w sposób szczególnie spektakularny prześledzić.
Co
do przebiegu procesu wytwarzania wzorca i jego klonów jestem zmuszony
oprzeć się na domysłach ponieważ nie udało mi się znaleźć żadnego opisu
tego procesu ani nawet pobieżnej analizy sposobu wyprodukowania wzorca
tak jak by ten temat był czymś wstydliwym dla nauki (co oczywiście jest
też prawdą).
Przyjąłem
że wzorzec i jego klony zostały wprawdzie odlane z tego samego stopu,
ale nie jednocześnie. Możliwe że nastąpiło to w wielogodzinnych
odstępach a nie jest też wykluczone że i po upływie nawet paru dni.
Przyjmuję że klony zostały poddane ostatecznej obróbce dopiero po tym
jak wzorzec główny został ostatecznie wykończony.tak więc nie jest też
wykluczone to, że klony w stanie surowym w trakcie procesu obróbki zostały
ponownie podgrzane do wysokiej temperatury w celu ułatwienia tej
obróbki.
W
zasadzie jest to obojętne jak dokładnie przebiegały te prace,
najważniejsze że nie zostały one wykonane dla wszystkich kopii
jednocześnie. To czasowe odstępstwo od zasady jednoczesności miało
katastrofalne znaczenie jeśli chodzi o zapewnienie powtarzalności cech
wszystkich kopii. Te różnice doprowadziły do tego że energia wiązania
atomów w sieci krystalicznej poszczególnych kopii a co za tym idzie
wzajemna odległość atomów w tej sieci nie jest identyczna. Otrzymane w
ten sposób wzorce kilograma różnią się zdolnością reakcji na zmiany
oscylacji Tła Grawitacyjnego.
Każdy
z tych wzorców reaguje odpowiednio do możliwości swobodnej oscylacji
atomów w jego sieci krystalicznej. Czym słabsze było to wiązanie w
trakcie jego powstania (w procesie przejścia ze stanu płynnego w stan
stały w trakcie odlewu) tym łatwiej wzrastają oscylacje atomów jeśli
następuje przyrost wartości Tła Grawitacyjnego (Stala Grawitacji
wzrasta). Inaczej mówiąc cząstki elementarne danej kopii ulegają
intensywniejszemu przyspieszeni poprzez Tło Grawitacyjne a co za tym
idzie wzrasta ich masa w porównaniu z innymi kopiami w których wiązania
atomów były silniejsze.
Wnioski jakie nasuwają się w rezultacie tej nowej interpretacji różnic masy kopii kilograma:
1. Prototyp
wzorca został odlany najprawdopodobniej w okresie zimowym pomiędzy
grudniem a lutym. Jest to okres w którym TG ma większą wartość. W
momencie krzepnięcia stopu poszczególne atomy zostały silniej (ciaśniej)
ze sobą związane niż w później odlanych kopiach.
2. Na
podstawie porównań wagi wzorca i jego klonów musimy przyjąć że od
momentu ich powstania Tło Grawitacyjne a tym samym „Stala Grawitacji“
ciągle zwiększa swoją wartość co powoduje, że zarówno wzorzec jak i jego
klony zwiększają odpowiednio swoją wagę. Przyrost tej wagi nie jest
identyczny dla wszystkich kopii ponieważ każda z nich cechuje się rożną
wrażliwością na zmiany TG i reaguje na ten przyrost odpowiednio do
odstępu atomów w sieci krystalicznej „zamrożonych“ w momencie zestalania
się odlewu kopii.
3. Aby
zagwarantować jednolitość wzorca i jego kopii konieczne jest
przestrzeganie jednoczesności w procesie produkcji a następnie kontrola
jakości i eliminacja tych wzorców które reagują na zmiany „Stałej
Grawitacji“ inaczej niż wzorzec główny. To podejście nie zapobiegnie
wprawdzie temu że masa wzorców nie ulegnie zmianom ale przynajmniej
zapewni to, że te zmiany będą miały taki sam przebieg u wszystkich kopii.
4. Można
z cala pewnością stwierdzić, że definicja masy za pomocą materialnego
wzorca jest niemożliwa. Każde ciało materialne dopasowuje bowiem swoją
masę do zmian TG tym samym masa ta nie może być zdefiniowana jako stała
wartość.
5. Wzorce
kilograma wyprodukowane z monokryształu krzemu nie maja jednorodnej
budowy wewnętrznej ale przy dokładnej ich analizie będą wykazywały
koncentryczne przyrosty przypominające przyrosty roczne drzew albo
korali, Wskutek tego liczenie atomów da rożne wyniki w zależności od
tego w jakim miejscu wzorca to nastąpiło. W efekcie monokryształ nadaje
się doskonale do potwierdzenia mojej teorii, wystarczy tylko stwierdzić
obecność tych przyrostów. Te różnice można sensownie wytłumaczyć tylko
wtedy jeśli zaakceptuje się moją teorię.
6. Waga
prądowa jako metoda definicji kilograma to fatamorgana. Jeśli chodzi o
powtarzalność wyników to jest pod tym względem jeszcze gorsza niż wzorce
krzemowe. Akceptacja jej jako metody definicji kilograma w krótkim
czasie doprowadzi do kompletnej kompromitacji fizyki i jej
przedstawicieli.
Najważniejszy wniosek jest jednak taki że fizyka nie jest żadną nauką przyrodniczą w najlepszym przypadku tylko alchemią, w najgorszym zbiorem kompletnych bredni.
Wracając do wzoru na obliczanie anomalii Fly-by to trzeba stwierdzić że jednostka kilograma musi być zastąpiona jednostką przyspieszenia.
Kilogram nie jest jednostką fizyczną, nie jest nią także w ramach obowiązującej fizyki.
Kiedyś była pewność że Ziemia stoi na słoniach.
OdpowiedzUsuńA teraz wierzą w darwinizm oraz w to, że nauka rozwiąże wszystkie problemy i tajemnice. Nic nowego... ludzie zawsze będą wierzyć w różne głupoty...
UsuńA słyszałeś o błędzie pomiaru?
OdpowiedzUsuńJa oczywiście wiem, ale Ty wydajesz się nie mieć o tym pojęcia i nie zdajesz sobie nawet z tego sprawy, że te 1,5 kg to o trzy rzędy wielkosci za dużo aby wytłumaczyć to błędami pomiarowymi.
UsuńJak pan tłumaczy naszą świadomość ,samoświadomość?
UsuńNaukowcy na podstawie teorii fizycznych doszli do wniosku że jesteśmy robotami automatami a wolność i świadomość ,samoświadomość istnienia , myślenie i podejmowanie decyzji to iluzja,bo te decyzje podejmuje mózg a my jesteśmy tylko obserwatorem ,świadomość podąża za tym co "przelicza mózg". Moim zdaniem te wnioski to największe brednie jakie można usłyszeć z ust naukowców,ewidentnie każdy zauważy że to w ogóle nierealne a jednak takie wnioski wynikają z teorii dzisiejszych teorii fizycznych .
Co pan na to ?
@antek "Co pan na to ?"
UsuńPytanie jest złożone a odpowiedz na nie zapewne nie istnieje, przynajmniej ja jej nie znam.
Ta tematyką się nie zajmuję, bo nie widzę szansy na znalezienie jakiegoś zadowalającego rozwiązania.
Nie znaczy to, że się nad tym nie zastanawiałem.
Doszedłem jednak do wniosku że porównanie z komputerem nie jest prawidłowe. Nasza świadomość jest raczej nieświadomością i nasze decyzje i czyny kierowane są wyłącznie naszymi emocjami a nie racjonalnym myśleniem.
Nie musi to oznaczać naszej słabości, ponieważ właśnie instynkt i emocje są tym co zawsze będzie nas odróżniać od maszyny.
Dzieje odkryć naukowych uczą nas tego, że nie odbywały się one na skutek racjonalnego myślenia i logicznego dowodu ale w większości opierały się na irracjonalnym przeczuciu prawidłowego rozwiązania.
Jest to też zgodne z naturą wszechświata. Ten mianowicie nie ma nic wspólnego z boską mocą sterującą nim jak nadwymiarowym zegarem. Wszechświat to chaos.
Jednak Pan się zastanawia czyli świadomie przemyśla wiele spraw ,wszystkie ważne sprawy robimy świadomie ,wiele błachych spraw dzieje się automatycznie choćby picie herbaty czy krojeenie nozem chleba.
UsuńEmocje da się zmienić zmieniając myśli po prostu przełączając się na pozytywny lub negatywny sposób myslenia .Mogę kochać lub nienawidzić i zawsze znajdę powody co do jednego lub drugiego ,kwestia tego co będę sobie wpajał lub wmawiał .
Co do wszechświata to także uważam że to chaos ,jak również uważam że wszechświuat nie ma nic wspólnego ani z determinizmem ani indeterminizmem ani z jakimkolwiek wymysłem badaczy .
Wszechświat ich przerasta .
Co do świadomości i samoświadomości naszego istnienia ,naszego bycia odrębnego od reszty jedynego JA i naukowych bzdur na ten temat ,nie mogę wyjść z zażenowania jak wspólczesna nauka może wpaść na takie pomysły by zaprzeczać rzeczywistości .Jak można twierdzić że człowiek nie ma wolnej woli skoro istnieje wola a wola może być tylko wolna bo w innym przypadku jest się niewolnikiem .Jak można twierdzić że świadomość pisania tego komentarza ważenia słów i zastanawiania się nad tym co dalej napisać jest iluzją .
Z praw fizyki to wynika z praw biologi przyrody do cholery jasnej ? To do dupy z takimi prawami skoro twierdzą iż człowiek to robot marionetka w rękach mózgu ,a kto jest tym mózgiem u tych debili naukowców ?
Zły jestem na to co ci bajkopisarze wymyślają ,zły jestem na autorytety naukowe .