Detekcja neutrin przez IceCube




Informacja jaka pojawiła się ostatnio o obserwacji wysokoenergetycznych neutrin


w projekcie „IceCube“ sugeruje jakoby neutrina istniały. Oczywiście to jest kompletna bzdura. Ten niesamowicie kosztowny projekt rejestruje wszystko inne ale nie neutrina.

Neutrin po prostu nie ma.

To jest chora mrzonka tak zwanych „naukowców“ czyli współczesnej odmiany alchemistów obiecujących ludzkości zamianę ołowiu w złoto a kasujących w rzeczywistości tylko pieniądze do własnej kieszeni.

Co w takim razie zarejestrowały detektory?
Aby to zrozumieć trzeba by najpierw zwrócić uwagę na to jak zbudowany jest ten detektor.


Jak widzimy ma on bardzo regularną formę złożoną z długich kabli i podwieszonych do nich detektorów w kształcie kul. Konstrukcja ta przypomina trochę szkolny model budowy kryształu dla olbrzymów.

I to właśnie podobieństwo jest odpowiedzialne za efekt powstania wyladowania objawiający się emisja fotonów w istocie nie różniących się od wylądowań atmosferycznych.

Przyczyna tych wylądowań były eksplozje słoneczne.
Zarejestrowano dwa szczególnie silne emisje fotonów w detektorach. Pierwsza w dniu 08.08.2011 



a druga w dniu 03.01.2012. 



W obu przypadkach emisje te były poprzedzone szczególnie silnymi eksplozjami słonecznymi



W trakcie pierwszej zaobserwowano tak zwany solar radio burst. Jednocześnie eksplozja ta spowodowała zmiany w charakterze oscylacji materii ziemskiej. Materia z której jest zbudowany IceCube z racji jego wielkiej regularności budowy była szczególnie podatna na to zjawisko. Oscylacje materii w tym urządzeniu synchronizowały się coraz bardziej tak że doszło do katastrofy interferencyjnej i raptownej emisji fotonów. Był to rodzaj błyskawicy ktora pojawiła się w lodzie zamiast w atmosferze.
Jestem pewien ze sejsmografy zarejestrowały w tym samym czasie niewielkie trzęsienie lodowca.

Oczywiście nasi przygłupawi fizycy zrobili z tego detekcję neutrina ale co można się spodziewać innego po takich debilach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Szukaj na tym blogu