Przed paroma
dniami media rozpisywały się nad zagadkowymi zdjęciami z Marsa.
Zostały one
wykonane w rożnym czasie przez łazika Opportunity.
Na fotografii
wykonanej w dniu 3528 pobytu Opportunity na Marsie widać fragment powierzchni
planety. Ten sam fragment sfotografowany w dniu 3540 pobytu pokazuje obecność
dodatkowego pierścieniowatego elementu.
„Uczeni”
przedstawili dwa rozwiązania zagadki. Albo jest to fragment meteorytu który
spadł właśnie w tym miejscu na powierzchnie planety, albo odłamek ten został
przesunięty w to miejsce przez samego łazika.
Oczywiście obie
wersje są wyssane z palca.
Nawet ślepy musi
zauważyć, że ta struktura jest już bardzo dobrze widoczna na pierwszym zdjęciu
ale tak jakby zagłębiona w otaczającej skale.
Na drugim zwiększyła ona swoja wielkość i utworzyła rodzaj grzyba.
Na drugim zwiększyła ona swoja wielkość i utworzyła rodzaj grzyba.
Czy istnieje
związek pomiędzy pojawieniem się tego organizmu a obecnością łazika?
Jak najbardziej.
Już w mojej dawnej notce o życiu na Marsie.
zwróciłem uwagę
na to że wysoka częstotliwość oscylacji materii ziemskiej z której zbudowane są
marsjańskie sondy sprzyja wychwytywaniu molekuł wody z marsjańskiej atmosfery.
Na elementach sond skrapla się woda tworząc rosnące krople. W trakcie
poruszania się łazika opadają one na powierzchnie planety i wsiąkają w grunt
budząc do życia marsjańskie organizmy żywe. Łazik Opportunity spełnia wiec role
tak jakby urządzenia nawadniającego.
Obserwacja ta
jest jednoznacznym dowodem na obecność organizmów żywych na Marsie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz