Strony

Lista

Parę uwag o znaczeniu imion Jezus i Mahomet

Parę uwag o znaczeniu imion Jezus i Mahomet


Trzy najważniejsze religie monoteistyczne są ze sobą ściśle związane i powołują się na wspólny fundament jakim jest Stary Testament.

Kojarzymy je z ludami semickimi i oficjalna nauka wpoiła nam przekonanie o tym, że to właśnie ludy semickie rozpowszechniły te religie po świecie.

W moim cyklu artykułów o inwazji „Ludów Morza” na Bliskim Wschodzie przedstawiłem moją wersję wydarzeń i w tej wersji centralną rolę odgrywają Słowianie.





Okazuje się, że propagowana przez oficjalną naukę historia starożytności jest niczym innym jak wydumanym wymysłem (w najlepszym przypadku), ale tak naprawdę bezczelnym oszustwem, nie opartym na żadnych racjonalnych przesłankach.

Odczytanie przeze mnie napisu Nabatejczyków,



jak i Filistynów


połączone ze świadectwami archeologicznymi tych ludów, pozwala nam na nowe spojrzenie na historię Bliskiego Wschodu oraz na zrozumienie tego, że nasi przodkowie odegrali w tej historii decydującą rolę.

Wszystko wskazuje na to, że kultura słowiańska dominowała ten region znacznie dłużej niż sadziłem i dokumenty pisane potwierdzają to, że jeszcze na przełomie er mowa słowiańska była w tym rejonie mową codzienną znacznej części żyjącej tam ludności.

Nasuwa się więc pytanie, czy również Jezus mógł mieć coś z tą kulturą wspólnego i czy czerpał z niej inspiracje dla tak daleko idącej reformy Judaizmu?

Oczywiście musimy się też zapytać, czy Judaizm przełomu er w ogóle ma coś wspólnego z Judaizmem współczesnym i czy jego obecna forma nie jest tylko nowym tworem czynników politycznych ostatnich 200 lat?

Podjęty temat jest złożony i wymaga dogłębnej analizy dostępnych faktów. Jednak od czegoś trzeba zacząć i takim początkiem może być sama analiza imienia Jezus, a dokładniej mówiąc Jezus Chrystus, bo tak jest ten twórca Chrześcijaństwa powszechnie nazywany.

Trzeba zauważyć, że imię Jezusa w innych językach, szczególnie słowiańskich, przybiera trochę inną formę, i tak u południowych Słowian, a szczególnie prawosławnych, nazywany jest on imieniem Isa.

Zaznaczam, że końcówka „us” jest pozostałością wpływów greckich i dla prawidłowej analizy tego imienia nie ma on żadnego istotnego znaczenia.


Określenie „Isa” jak i „Jez” są w językach słowiańskich powszechnie spotykane. Przeważnie związane są one z wodą. Albo z wodą płynącą jako strumień lub rzeka, w takich nazwach rzek jak ISAra lub ISEr, albo z określeniem wody stojącej jak np. w wyrazie JEZioro lub JAZ.

Ta interpretacja imienia Jezusa ma jak najbardziej sens, bo nawiązuje z jednej strony do niepokalanego (czystego) poczęcia Syna Bożego, a z drugiej strony do aktu chrztu w wodach rzeki Jordan.

Określenie Jezus lub Isa było by więc imieniem oznaczającym po słowiańsku „czystego” „niepokalanego”

Co w takim razie z jego przydomkiem Chrystus. Oczywiście również i to imię jest przez oficjalną naukę interpretowane fałszywie.

W sposób jednoznaczny określenie to nawiązuje do południowosłowiańskiej nazwy dębu – „hrast” „hrastov”. Dąb był w religii słowiańskiej jednoznacznie związany z Bogiem oraz stanowił symbol słowiańskiego herosa Polele, zwanego wśród Polaków pod imieniem Wyrwidąb.

Dla Słowian Jezus był więc niczym innym jak uosobieniem ich legend związanych z kultem Lele i Polele, stąd nadali mu imię „Czysty Dąb” jako potomkowi Polele, założyciela królewskiego rodu wśród Słowian.

Wśród zabytków etruskich znajdziemy również i takie które potwierdzają taką właśnie interpretację.

Tak jak na tym etruskim lustrze.



Postać po prawej stronie ma wieniec dębowy na głowie i podpisana jest imieniem „ALUL” co jest etruskim odpowiednikiem Polele.

Na kolejnym przykładzie widzimy postać w pozie hinduskiego Kryszny.



opisana napisem:



Ten napis jest łatwy do przetłumaczenia i zaskakuje nas natychmiast swoim znaczeniem.

Odczytujemy go jako „Żiwu Buh”, „żywy Bóg”

Podane przykłady potwierdzają nie tylko tożsamość postaci Jezusa z herosem Polele, ale także ścisłe związki słowiańskich Etruskow z ludami Bliskiego i Dalekiego Wschodu.

Symbolika słowiańska nie ogranicza się tylko do jego imienia, ale ujawnia się nam również w innych określeniach Jezusa.

Często określany jest on również imieniem „Mesjasza”. Również i to określenie ma ściśle słowiański źródłosłów. Jest niczym innym jak odrobinę zniekształconą zbitką wyrazów „Maza” od słowiańskiego „mazati” lub polskiego „mazać” w znaczeniu „zaznaczony, wybrany” oraz imienia „Jez” lub „Isa”, stąd określenie „Mazaisa - Messias” lub spolszczone „Mazajez - Mesjasz”. Pierwszy człon pochodzi od wyrazu „mazać lub pomazać”, a drugi jest słowiańskim imieniem Jezusa.


Również, częste odwoływanie się Biblii do pochodzenia Jezusa z rodu dawidowego, prowadzi nas nie tylko do słowiańskich korzeni, ale i otwiera nam również możność zrozumienia tradycyjnych podań i symboliki zarówno chrześcijańskiej, żydowskiej jak i muzułmańskiej.

Już samo imię Dawid musi wzbudzać w nas skojarzenia z mową słowiańską. Podobieństwo tego imienia do określeń „dowodzić” i „dowódca” w polskim, czy „dovede” - „przewodzić” w bośniackim są jednoznaczne.

Określenia te wywodzą się od słowa wodze, czyli postronka za pomocą którego kierujemy zaprzęgiem końskim.

To słowo zostało następnie zapożyczone przez Słowian na określenie tego, który stał na ich czele w czasach pokoju i wojny. To zapożyczenie jest podyktowane tym, że wyprawy wojenne Słowian dokonywane były przeważnie w formie zagonów rydwanów i zaprzęgów końskich.

W ten sposób użycie określenia „Wodza” do nazwania kierującego wojskiem nazwą „Wódz” było jak najbardziej naturalne.

Pomniejsi przywódcy podlegający głównemu wodzowi nazwano określeniem „dowódca”, czyli tym który należy bezpośrednio DO WODZA.

David był właśnie takim dowódcą w pierwszym państwie żydowskim za rządów króla Saula (z Lula).

Kiedy sam został królem, to jego pierwotne wojskowe określenie wyewoluowało do jego imienia własnego, pod jakim znamy go obecnie.

Z tej samej grupy znaczeniowej wywodzi się słowo „wędzidło”. Również ono pierwotnie brzmiało zapewne inaczej i miało formę wyrazu „wenda”. Ten wyraz użyto również dla określenia osoby przywódcy plemienia czy też państwa. Z naszej historii najlepszym przykładem jest legendarna królowa „Wanda” czyli starożytna przywódczyni Słowian z terenów Polski.


Ten sam wyraz używano również w odniesieniu do tego plemiona z którego wywodził się najwyższy ród królewski i któremu przysługiwała z tego względu przywódcza rola wśród Słowian.
Ta nazwa przetrwała wieki utrzymując się w takich określeniach przodków Polaków jak „Wendowie”, „Weneci” idt.

Zresztą sprawa imienia „Dawid” jest znacznie bardziej zagmatwana niż się to wydaje, o czym świadczy mozaika znaleziona w synagodze z terenów Gazy.



Przedstawia ona Dawida grającego na lirze. Nad centralną postacią widzimy napis który interpretowany jest jako zapisane po hebrajsku imię David.

Problem w tym, że użyty tam alfabet przypomina nam bardziej starosłowiański alfabet Etrusków niż hebrajski czy fenicki. Moim zdaniem mamy tam wyraźnie do czynienia z alfabetem łączącym wiele rożnych cech z dominacją jednak etruskiego.

Napis czytamy od prawej na lewą i już pierwsza litera może stanowić poważny problem interpretacyjny.

Oczywiście musimy z konieczności założyć, że Izraelczycy nie próbowali dokonać w tym napisie żadnych propagandowych zmian, w trakcie restauracji tego zabytku, i nie powstawiali lub nie pozmieniali tam znaków literowych tak, aby uzyskać pożądane propagandowo treści.

Szczególnie w przypadku pierwszej litery można mieć poważne wątpliwości co do jej prawidłowej restauracji. Wprawdzie przypomina ona hebrajskie „D” ale równie dobrze można ją było przerobić do obecnego kształtu z etruskiego „M” lub nawet fenickiego „P”.

Pozostałe litery możemy łatwo zinterpretować jako oryginalne, ponieważ wśród zabytków etruskich znajdziemy identyczne napisy o identycznym charakterystycznym układzie odwróconych liter „L”, które czytamy jako „LELE”.



Już zapewne u starożytnych wyznawców kultu Jahwe (Jarowita) na Bliskim Wschodzie istniała świadomość występowania tak dziwnego napisu przy wizerunkach Dawida.




Z tradycyjnych względów napis ten był powielany z pokolenia na pokolenie, ale świadomość jego znaczenia z czasem zanikła, tak jak zanikła znajomość starosłowiańskiego alfabetu.

Ludzie czasów późnego antyku i wczesnego średniowiecza interpretowali ten napis tak, jak pozwalała im na to znajomość współczesnych im języków. A najpowszechniejszym z alfabetów był w tym czasie na Bliskim Wschodzie alfabet aramejski, oraz taki który nazywany współcześnie określeniem starohebrajski, a który z pewnością jest tylko późną wersją alfabetu fenickiego.

W tym ostatnim alfabecie omawiany napis można jednak odczytać inaczej jako wyraz „GUG”. To zapewne było przyczyną tego, że pozostałości legendy o Lele i Polele, w połączeniu z tą nową interpretacja napisu, doprowadziły do powstania legendy o władcach północy Gogu i Magogu.

Ta nowa interpretacja imienia LELE rozprzestrzeniła się następnie wśród potomków bliskowschodnich Słowian i dotarła również do najbardziej odległych ich przedstawicieli żyjących w centralnej i południowej części Półwyspu Arabskiego.

Wprawdzie większość mieszkających tam ludzi miała pochodzenie semickie, ale szczególnie wśród przywódczych klanów, potomkowie Słowian stanowili jeszcze znaczącą większość i tradycja słowiańska nie została jeszcze zatarta późniejszymi arabskimi naleciałościami.

Kult Lele i Polele, lub też według nowego nazewnictwa Goga i Magoga, znajdował też wyraz w słownictwie używanym jako imiona dla dzieci.

Jednym z takich imion był również Magomet który przetłumaczymy jako „Miód Magoga”.

Med w językach południowosłowiańskich i w rosyjskim oznacza miód, ale może mieć też znaczenie „kochana” lub „kochany”.

Jeśli uwzględnimy to rozszerzone znaczenie, to imię to oznaczało albo „Kochający Magoga” lub też ewentualnie „Kochany przez Magoga”.

Współczesny odpowiednik znajdziemy np. w imieniu Ludmiła, które pierwotnie brzmiało Lelemiła, a które to znaczenie, jako antychrześcijańskie, zostało sprytnie przerobione na politycznie strawną formę.

W późniejszych czasach imię Magomed uległo semityzacji i zaczęto zapisywać je słowem „Mahomet”.

Ale o tym już w następnym odcinku.

CDN


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz