Wiadomość
dla ludzi
Przed
paroma tygodniami przedstawiłem tłumaczenie etruskiego napisu na hełmie bojowym
który stał się łupem Syrakuz w bitwie morskiej pod Kyme.
Hełm
ten następnie trafił jako dar wotywny do świątyni w Olimpii, gdzie został też
przez archeologów odnaleziony.
Ten
hełm ma o tyle duże znaczenie, bo jest bardzo dobrze datowany, jak i jego
pochodzenie jest absolutnie pewne.
Jego
znaczenie jest tym większe, ponieważ po raz pierwszy udało mi się właśnie na
tym przykładzie odczytać dłuższy tekst etruski i wykazać, identyczność języka
tego narodu z innymi językami słowiańskimi.
Wprawdzie
dominujące są podobieństwa do języków południowosłowiańskich, ale da się też
zauważyć dużą zbieżność do polskiego i szczególnie rosyjskiego. Na tę bliskość
zwracał uwagę nasz wielki badacz historii Etrusków i ich języka Tadeusz
Wolański, i to już przed 200 laty.
Wkrótce
po odczytaniu tego napisu, oraz po analizie dalszych tekstów etruskich okazało
się, że nie są to tylko zwykłe przekazy informacji ale rodzaj zabawy słownej w
której, poprzez wymyślne kodowanie znaków alfabetu etruskiego i mieszania z
alfabetem greckim lub łacińskim, ukryte są przeróżne przesłania, w zależności
od kierunku w którym czyta się dany napis i w zależności od tego, jak
interpretuje się poszczególne litery. Często przesłania tych obu tekstów są do
tego jeszcze diametralnie przeciwne i zaprzeczają sobie nawzajem, co nadaje tej
zabawie pewien humorystyczny wydźwięk.
To
że mamy tu do czynienia z tego typu zagadkami jest łatwo rozpoznawalne, bo
autorzy tych napisów zwracają czytającemu na to uwagę, poprzez stosowanie
odpowiednich znaków np. punktów, czy też poprzez charakterystyczna deformacje
wyglądu lub położenia liter.
Jeśli
się to uwzględni, to w większości przypadków nie mamy problemów z tym, aby te
przesłania zrozumieć.
Zagadki
te nie są trudne do rozwiązania i tak naprawdę każdy może sobie z nimi z
łatwością poradzić.
Napis
który odczytałem na tym hełmie brzmiał następująco:
„W
KOGA ZARWTI DOI TIOI ŻOK ARUŻIO TIAKNE NO NIEDONO REIH”
Co
po przetłumaczeniu na polski można zrozumieć jako:
„Od
kogo odwróci się Bóg, temu oręż spiżowy za ciężki a i nie dane imperium
(rzesza)”.
Jest
to jeden z nielicznych napisów odnoszących się do stosunku Etrusków do Boga,
oraz potwierdzających ich przekonanie o roli przeznaczenia w życiu człowieka.
W
trakcie tłumaczenia tego napisu zwróciłem jednak uwagę na to, że w tym tekście
występuje szereg niekonsekwencji w posługiwaniu się alfabetem, jak i deformacji
kształtu liter.
Dlaczego
autor tego tekstu użył w kilku przypadkach etruskie litery skoro prawie cały
tekst jest napisany przy użyciu alfabetu łacińskiego?
Dlaczego
dodatkowo zdeformował niektóre litery, przekręcając je o 90°?
Oczywiście
nie znalazłem wtedy na to wytłumaczenia i dopiero w trakcie dalszych prób z
odcyfrowaniem etruskich napisów stało się jasne to, że te odstępstwa i
nieścisłości nie są dziełem przypadku, ale wyrafinowaną próbą ukrycia przed
nami drugiego przesłania tego napisu.
Czytelnicy
mojego pierwszego artykułu o hełmie z Kyme podjęli samodzielne próby jego
odczytania i przesłali mi nawet kilka propozycji.
To
zachęciło mnie do tego, aby przeanalizować ten tekst powtórnie.
Okazało
się to być tym razem trochę trudniejsze, ponieważ autor tej zagadki, świadomie
lub nie, wybrał taką konstrukcję słowną, która sugerowała nam wyrazy nie
prowadzące do prawidłowego rozwiązania. Tak więc straciłem sporo czasu,
sprowadzony tymi wyrazami na manowce.
W
efekcie jednak udało mi się znaleźć rozwiązanie które uznałem za zadowalające,
i z nim zapoznamy się poniżej.
Omawiany
tekst widzimy w oryginale na rysunku poniżej.
Tym
razem musimy znaleźć podział na poszczególne wyrazy czytając z lewej na prawą i
z góry na dół.
Niektóre
z tych wyrazów dają się zidentyfikować już na pierwszy rzut oka, inne są
natomiast starannie przed nami ukryte.
Po
wielu próbach zdecydowałem się na następujący podział:
W
tej formie tekst jest już czytelny, ale aby go zrozumieć trzeba znaleźć w nim
te litery które przez autora świadomie zostały zdeformowane lub ukryte. Litery
te zaznaczone są w tekście czerwoną elipsą.
Jeśli
przetłumaczymy litery zawarte w tym napisie na alfabet łaciński to otrzymamy
następujące wyrazy tego tekstu.
Pierwszym
wyrazem jest słowo „HIARONO”.
Słowo
to przypomina polskie słowo „chronić” lub tez czeskie „chránit” i ma też
identyczne znaczenie, co rozpoznamy z kontekstu zdania.
Kolejnym
wyrazem jest „DEINO”.
Słowo
to znamy już z łaciny jako „DEI” czyli Bóg. Jeśli uwzględnimy zasady tworzenia
wyrazów w językach słowiańskich to „DEINO” musi oznaczać „boskie” „bogowe?”.
Następnie
mamy do czynienia z wyrazem „MENKA”
Uzyskamy
go wtedy kiedy zauważymy, że etruskie „N” trzeba w tym wypadku potraktować jako
łacińskie „M”
W
wyrazie tym rozpoznamy rdzeń „MEN” a ten występuje w całym szeregu wyrazów dla
określenia zmiany stanu np. w wyrazach „zMiENny” lub „zaMiENiac” itd.
Kolejne
wyrażenie to „I TOI”
które
możemy przetłumaczyć jako „i tak”, podobnie pisane w całym szeregu innych
języków słowiańskich.
Następnym
wyrazem jest „ŻV(W)RAKO”.
Na
pierwszy rzut oka jest on ciężki do rozpoznania, ale w innych językach
słowiańskich np. bośniackim już nie. W tym języku występuje prawie ze identyczne
słowo „svraka” oznaczające „srokę”. W języku polskim jak i w innych językach
północnych Słowian wyraz ten utracił głoskę „W” i stąd wymawiamy go jako
„sroka”.
Dalej
musimy trochę pogłówkować, bo aby znaleźć znaczenie kolejnego wyrazu to trzeba
na to wpaść, że etruską literę „Ż” trzeba obrócić o 90° aby otrzymać łacińską
literę „M”, a wtedy rozpoznajemy wyraz „MIOI” oznaczający po polsku „mieć”.
To
słowo ma również w czeskim podobne brzmienie „mají”.
Kolejny
wyraz to „TOIDI” który przetłumaczyłem jako „tylko że”.
Następnie
mamy wyraz „TUDA”.
Jego
znaczenie odnajdziemy jeśli zauważymy. że literę ”V” musimy w tym przypadku
czytać jak etruskie „U”. Ponadto mamy tu do czynienia z ukryciem kolejnej
litery w formie deformacji litery „R”.
W
przypadku innych liter „R”,w tym napisie widzimy, że górne wybrzuszenie kończy
się w połowie wysokości tej litery.
W
tym jednak przypadku sięga ono aż do jej podstawy a tym samym zwraca naszą
uwagę na to, że mamy tu do czynienia właśnie z takim kamuflażem prowadzącym do
zatajenia przed nami litery „D”
Po
odkryciu tego podstępu od razu rozpoznajemy słowo „TUDA” które jest identyczne
z rosyjskim „туда” oznaczającym po polsku „tam”.
Dalej
mamy słowo „NA” którego nie potrzebujemy tłumaczyć. W tym przypadku widzimy w
oryginale deformację położenia pierwszej litery „N” w taki sposób, aby
umożliwić jej przyjecie podwójnego znaczenia, „raz jako „Z” i raz jako „N”.
Ostatnim
słowem jest słowo „GORU” oznaczające „(na)górze”. Identycznie wymawiane jest
ono w innych językach północnosłowiańskich.
Teraz
możemy już przystąpić do przetłumaczenia całości.
Po
etrusku zdanie to wyglądało następująco:
„HIARONO
DEINO MENKA I TOI ŻVRAKO MIOI TOIDI TUDA NA GORU”
Co
po przetłumaczeniu na polski oznacza.
„ŁASKA
BOSKA ZMIENNA, (podobna do tego) JAK SROKĘ MIEĆ TYLKO ŻE TAM NA GÓRZE”.
Odpowiada
to trochę naszemu przysłowiu „Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu”, tylko
że już bez boskiego kontekstu.
Widzimy
w tym zdaniu powtórzenie znanego nam już przekonania Etrusków o wątpliwej roli
Bóstw (Boga) w kształtowaniu losu ludzkiego i tak naprawdę o bezsensowności
liczenia na to, że Bóg ma jakiś wpływ na nasze życie, obojętnie w jakiej
formie.
To
przekonanie nie jest nam tak naprawdę obce i nasi przodkowie nie bez przyczyny
mawiali: „pomóż sobie sam a Bóg ci też pomoże”.
Zabawne
jest również to, że autor tego napisu pozwala sobie tutaj na żart graniczący z
nietaktem, bo pierwsza wiadomość skierowana do Boga ma poważny i schlebiający
Bogom wydźwięk. Wiadomość dla ludzi natomiast jest już jednak w swojej wymowie
prawie że bluźnierstwem, ponieważ stawia pod znakiem zapytania rolę Bogów
(Boga) w ich życiu.
Ten
wątek przewija się przez wszystkie etruskie inskrypcje o religijnej tematyce.
Do tego wątku wrócimy jednak przy okazji tłumaczenia dalszych tego typu napisów.
Cdn.